David Gilmour, Klub filmowy

Zacznę od tego, że po opisie I okładce, nie oczekiwałam od powieści niczego szczególnego. Nie jest to ani thriller, ani nawet kryminał. Jednak powieść obyczajowa(bo chyba takie określenie najtrafniej do niej pasuje) wbrew moim obawom nie okazała się kompletną klapą. Wręcz przeciwnie okazała się oryginalną i intrygującą lekturą.

Treść prosta jak świński ogonek-ojciec pozwala rzucić szkołę pod jednym warunkiem. Jesse musi dzień w dzień oglądać wraz z ojcem Davidem 3 filmy. Nic trudnego, prawda? Jednak oglądanie kolejnych reżyserskich wytworów przyczynia się do pewnego rodzaju kształcenia Jesse’ego-dzięki niektórym tytułom wraz z tatą rozmawia o wszystkim-dziewczynach, alkoholu, kokainie, problemach i nie tylko. Z biegiem stron dowiadujemy się, jak ważną rolę odgrywają rzeczy, na które zwykle nie zwracamy uwagi: relacje rodzic-dziecko, miłość, hobby…

Mam mało zastrzeżeń, co do tej pozycji. Całość książki okazała się mało spójna, gdyż często wtrącane są wydarzenia z przeszłości. Może to trochę drażnić, bo trudno jest się zorientować, kiedy dzieje się akcja. Jednak takich ‘wpadek’ obserwujemy niewiele i nie dyskwalifikują one powieści w drodze do dobrej oceny.

Dużym i chyba największym plusem”Klubu…” jest ogromna ilość zawartych w niej pozycji filmowych- tych więcej i mniej wartych obejrzenia. Niemniej jednak książka może stanowić źródło informacji o tytułach, obok których nie można przejść obojętnie, oraz o filmowych porażkach. Większości z nich nie miałam okazji zobaczyć, ale opinie autora wydają się być zachęcające.
Ogólnie rzecz biorąc-pozycja ta jest jak ogromna recenzja-autor skrzętnie opisuje i ocenia oglądane z synem filmowe dzieła. Dzięki temu mamy rozeznanie w pozycjach filmowych-zarówno kinowy amator, jak i doświadczony pożeracz klasyków, horrorów, komedii i innych gatunków. I wierząc autorowi i jego profesjonalizmowi-możemy śledzić i odhaczać pozycje podane w indeksie filmów.
Klub filmowy sprawia, że relacje między ojcem i synem powili kształtują się i stają się coraz bardziej zażyłe. Stosunki między nimi są czysto partnerskie, co ujawnia się na każdym kroku. David nie widzi nic złego w tym, że jego syn pije, imprezuje i ćpa. Na dodatek pozwolił mu nie chodzić do szkoły. Dzięki filmom związali się ze sobą jak kumple. Wyjątkowa postać, zarówno jak inni bohaterowie książki.

Długo się zastanawiałam, co sądzić o tej pozycji. Książka pozornie nijaka, z nieciekawą okładką, niby niewtarta tych 3 dych. Jednak po przeczytaniu można nieco zmienić o niej zdanie i polecić każdemu miłośnikowi kina, nastolatkom(głównie płci męskiej), rodzicom i każdemu, kto chce zatopić się w filmowej rzeczywistości zawartej w książce oraz poczytać o niecodziennych rozwiązaniach i relacjach w rodzinie.

EGZEMPLARZ OTRZYMAŁYŚMY DZIĘKI UPRZEJMOŚCI WYDAWNICTWA DOBRA LITERATURA


 nasza ocena: 6/10
Dobra Literatura, 2011
233 strony
do kupienia: Empik


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz