Wydawać by się mogło, że „Charlie” to jedna z tych książek,
które są przesycone popularnością, a z drugiej strony zawiewają „hipsterstwem”.
Do tego wizualnie nie jest też zbyt okazała – ma wyjątkowo brzydką okładkę,
jest mała i cienka. Typowe dla książek dla nastolatków. I patrząc na kiepski
design i paskudne napisy i równie nietrafny opis, zaczęłam czytać. Obawiałam
się wszystkiego: braku oryginalności, typowości, zawodu.
Charlie to przykład "nieogara”. Idzie do liceum, czuje się zagubiony, inny i jest
bardzo dziecinny jak na piętnastolatka.
I aby jakoś poradzić sobie w nowym środowisku oraz ze samym sobą, pisze.
Pisze listy do przyjaciela i właśnie z takich listów składa się książka.
„Chciałbym Ci opowiedzieć o moim życiu. Wiesz, jeśli chodzi
o mnie, to czasem jestem szczęśliwy, a czasem smutny, i ciągle się zastanawiam,
jak to możliwe.”
I już na wstępie widzimy przede wszystkim prostotę. Nie ma
tu niepotrzebnych ozdobników, zbędnych opisów, mamy podane jak na tacy to, co
dzieje się u Charlie’ego. Dzięki listom, trafia bezpośrednio do czytelnika.
Sprawia, że każdy z nas może być tym PRZYJACIELEM.
W nieprzerysowany sposób przedstawia problemy każdego
nastolatka. Jest to bardzo oklepany temat, jednak Chbosky’emu udało się zawrzeć
je w nietypowej konwencji. Można sobie wyobrazić, że wydarzenia opisywane w
książce dotyczą nas samych, bo autor opowiada to, co tkwi w naszych duszach, w
naszych sercach.
Urzekła mnie niesamowita wrażliwość głównego bohatera. Jego
łzy. Jego uczucia. Wzloty i upadki. Jego przeszłość i przyszłość. Umiejętność
radzenia sobie w beznadziejnych sytuacjach. I nutka tendencji do przejmowania
się wszystkim. Gdybym spotkała takiego Charlie’ego – myślę, że bez problemu bym
się z nim dogadała.
Książka jest momentami zabawna, chwilami wzruszająca,
również przejmująca. Pozwala zlustrować życie z tych wszystkich perspektyw.
Dowiedzieć się, jak wygląda życie nastolatka zagubionego w świecie. Skłania do
przemyśleń. Zabiera kilka godzin świetnie spędzonego czasu. Obdarowuje nas
nowymi doświadczeniami. Dzięki niej poznajemy mnóstwo świetnych oldschool’owych
utworów muzycznych. Przy których można zamknąć oczy, wjechać do tunelu i powiedzieć
sobie, że chwila ta jest nieskończonością. Pozwolić wtargnąć do naszej duszy. Uświadomić
sobie, że:
„(…) wszystko się zmienia. przyjaciele odchodzą, a życie nie
zatrzymuje się w miejscu dla nikogo”
nasza ocena: 9/10
Wydawnictwo Remi, 2013
224 strony
do kupienia: Empik
słówko poza recenzją: serdecznie polecam film na podstawie książki - jeden z najpiękniejszych jakie oglądałam w życiu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz