Katarzyna Grochola, Trochę większy poniedziałek

Otóż „Trochę większy poniedziałek” nie jest powieścią. To zbiór kilkudziesięciu krótkich felietonów Katarzyny Grocholi, powstałych w ciągu kilku lat – najwcześniejsze są opatrzone rokiem 1998.

Kiedy zaczynałam czytać, moja literacka osobowość została lekko urażona odkryciem, że zamiast pełnometrażowej powieści mam przed sobą formy niezwykle krótkie, bardziej lub mniej – zwykle mniej – ze sobą powiązane. Ale po kilku felietonach nie mogłam przestać zachwycać się piórem Grocholi.
Życie kończy się wtedy, kiedy nie masz do kogo powiedzieć: „Pamiętasz?”.
 „Trochę większy poniedziałek” traktuje o banalnych sprawach zupełnie niebanalnie. Grochola, czytana przeze mnie pierwszy raz w życiu, okazała się pisarką niezwykle przenikliwą i ciepłą. Jej postaci są niemal „żywe”. Każdy felieton zaskakuje trafną oceną rzeczywistości i pokazuje, że najczęściej w życiu najważniejsze są rzeczy niedostrzegalne. „Trochę większy poniedziałek” jest tak jakby dorosłą parafrazą słów Małego Księcia: „Najważniejsze jest niedostrzegalne dla oczu”.

Najlepszą recenzją dla tej książki jest ona sama. Wystarczy przeczytać pierwszy felieton, kilka zdań, malutki fragmencik, żeby przekonać się, że „Trochę większy poniedziałek” nadaje się do czytania w każdy dzień roku i przez każdego. I to niejeden raz. Już teraz zajmuje jedno z ważniejszych miejsc w mojej biblioteczce – książek do których będę często wracać.
Siadła koło mnie babcia z wnuczkiem. Wnuk był uroczym malcem. Natychmiast przylgnął nosem do okna i wykrzyknął w zachwycie:
- Babuniu, peron jedzie!
Odłożyłam długopis i spojrzałam w okno. Peron odjeżdżał. Odjechała tablica z napisem „OPACZ”. Odjechały dwie brzozy na peronie i dwie panie z siatkami.
W tytułowym opowiadaniu Grochola mówi, że postanowienia i obietnice zwykle obierają początek w poniedziałek. Od poniedziałku ćwiczę, od poniedziałku zaczynam się uczyć, od poniedziałku będę wegetarianinem. A Nowy Rok to taki ‘trochę większy poniedziałek’ – bo zwielokrotnia nasze motywacje i zwiększa postanowienia. Nowy Rok wprawdzie już dawno za nami, ale za to poniedziałek zupełnie niedaleko i może warto byłoby postanowić, że właśnie w ten poniedziałek idziemy do księgarni i kupujemy najnowszą książkę Katarzyny Grocholi. 

EGZEMPLARZ OTRZYMAŁYŚMY DZIĘKI UPRZEJMOŚCI WYDAWNICTWA LITERACKIEGO

nasza ocena: 10/10
Wydawnictwo Literackie, 2013
300 stron

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz