Gillian Bagwell, Królewska Nierządnica

„Czego ty właściwie chcesz, Nelly? Być małżonką króla? Niemożliwe. Wrócić na scenę? Teatr przestał być Twoim domem. (…) Na nikim innym ci nie zależy, a nawet gdyby zależało, jakie masz szanse? Nie ożeni się z tobą nikt wysoko urodzony, ani bogaty. (…) Mogłabyś zamieszkać z królewskim synem nad sklepem i spać na sienniku? Nie. A więc, co ci pozostaje? Królewskie łoże”

W najśmielszych snach nie przypuszczałabym, że zdołam z ochotą i przyjemnością przeczytać powieść historyczną, do których to jestem od zawsze uprzedzona. „Królewska Nierządnica” sprawiła, że powoli zaczynam się przełamywać do tego gatunku. Historia Nell Gwynn niesamowicie mnie zaciekawiła. Zaciekawiła do tego stopnia, że od lektury oderwać się nie sposób.
Poznajemy Nell jako młodą dziewczynkę, która przede wszystkim cierpi-bije ją matka, a sama trudni się sprzedażą ostryg na ulicach. Wkrótce podejmuje poważna decyzję. Podobnie jak jej siostra, Rose, chce zająć się pracą w domu publicznym Madame Rose. Droga przez wielu partnerów, wiele cierpień i wiele doświadczeń prowadzą ją do łoża ówczesnego króla Anglii-Karola II. Jednak uczucie, które narodziło się pomiędzy nimi zaczyna się zacieśniać a Nell wygrywa z innymi adoratorkami króla swoją dobrocią i sercem…
Dalej mamy do czynienia z kształtowaniem się barwnej historii z wzlotami i upadkami, którą autorka z dbałością o szczegóły, skrupulatnie i zajmująco przedstawia. Już od samego początku możemy odnieść wrażenie, że Gillian Bagwell jest świetną pisarka(mimo że dopiero debiutującą), która potrafi opowiadać historię jak mało kto. Dzięki temu czytanie się nie dłuży, a pani Bagwell zaskakuje niej niejednokrotnie zwrotami akcji.
I tutaj należy zaznaczyć też duży (taki naprawdę duży) plus. Powieść z pewnością nie jest przewidywalnym romansidłem, w którym każdy czytelnik, wie, co się za moment wydarzy i kto z kim się zwiąże. Nie u Bagwell. Jej historia obfituje w mnóstwo niewiadomych, które są sprytnie rozwiewane.
Wielu książkom brakuje poruszającego, zwieńczającego opowieść zakończenia. W „ Królewskiej Nierządnicy” było ono takie, jak powinno. Nie do przewidzenia, zaskakujące, wzruszające i pozostawiające w umyśle na długi czas. Nie sądziłam, że wywrze na mnie tak wielkie wrażenie-tak wielkie, że nie stroniłam od wylania kilku łez. Takie podsumowanie mogłoby rekompensować wszystkie minusy każdej powieści.
Czy takowe tutaj znajdziemy? Według mnie nie. Nawet jeśli ktoś obawia się, że zostanie zgorszony przez wątek erotyczny-nie mam takiej potrzeby. Pomimo kilkunastu takich scen(co jest chyba wytłumaczalne przy takim, a nie innym temacie książki) nie odczuwamy żadnego niesmaku ,a jedynie zostaje nam pokazana rzeczywistość tego sposobu zarabiania pieniędzy. Całość jest otoczona przeciekawymi opisami realiów XVII-wiecznej Anglii, które w żadnym wypadku nie są opisami typu pana Sienkiewicza i z pewnością ujmą wszystkich-nie tylko koneserów gatunku.
"Nell żyła w moim sercu i głowie od bardzo dawna. Starałam się opowiedzieć jej historię w pełni i bez zafałszowań” 
-pisze autorka. Według mnie udało jej się wypełnić te misję w 100 procentach. Wyjątkowo udany debiut młodej autorki zaskarbił sobie z mojej strony wielkie uznanie i myślę, że w pełni zasługuje na najwyższą ocenę, pomimo tego, że na początku nie wydawało mi się, żebym taką wystawiła. Szukałam błędów, szukałam niedociągnięć, szukałam niezgodności. Jednak nie udało mi się niczego znaleźć. „Królewska Nierządnica” to po prostu świetna romansowo-historyczna powieść, w której nie potrafię doszukać się ani pół minusika. Dawno nic tak mnie nie zainteresowało(szczególnie w tym gatunku!), a historię Nell Gwynn powinien poznać każdy, kto lubi klimaty dawnej Anglii przyprawione wątkiem romansowym i zakończone w niekonwencjonalny sposób.

EGZEMPLARZ OTRZYMAŁYŚMY DZIĘKI UPRZEJMOŚCI WYDAWNICTWA BELLONA


nasza ocena: 10/10
Bellona, 2012
480 stron

do kupienia: Empik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz