Na dywaniku. Liebster Blog Award od Owcy


Tak naprawdę zanim Owca nie wymyśliła swoich pytań byłam przekonana, że nie ma nic gorszego na świecie niż "łańcuszki". Tym bardziej cieszę się, że nominowała mnie do zabawy i mogłam odpowiedzieć na jej świetne pytania. Miałam niezłą radochę odpowiadając i tworząc kolaż powyżej (szczególnie malując groźnego barana-zorro - mimo moich starań nie przypomina niestety owcy-ninja). (Bawiłam się tak dobrze, że przez przypadek zdublowałam zdjęcie Wielkiego Buka, zorientowałam się za późno.)

Gonią Cię Niemcy!
A właściwie Norwegowie, bo ze względu na moje senne koszmary (które dotyczą zawsze tylko tego, że gonią mnie Niemcy, w różnych, różnych sytuacjach) Owca trochę nagięła dla mnie pytania. Co prawda Norwegów mam bez negatywnych skojarzeń, ale mnie gonią jak Niemcy w tych koszmarach, więc uciekam co tchu.

1. Pierwsza książka, jaką zabierasz z półki przed ucieczką to...?
Pierwsza z brzegu. (zawsze pierwsze z brzegu stoi "Wyznaję"- just in case)

2. Będziesz biec w stronę gór, czy raczej w stronę morza?
Na oślep biegnę! Albo na tak zwany azymut, ale w moim wypadku to też oznacza, że na oślep, bo czasem nie odróżniam prawej strony od lewej. Wolałabym w stronę gór (bo mam bliżej i łatwiej się tam ukryć), ale nie ma pewności, że nie wyląduję gdzieś nad Bałtykiem (albo Oceanem Atlantyckim).

3. Odwracasz się, by sprawdzić, czy są już blisko, czy zaciskasz powieki i po prostu pędzisz?
Zaciskam powieki i biegnę, popędzana adrenaliną, ale co trochę otwieram jedno oko (lewe, tylko prawym umiem mrugać) i sprawdzam, czy nie wpakuję się w krzaki i czy "Wyznaję" nie wypadło mi z rąk. 

4. Uratujesz po drodze jakieś zwierzę? Jeżeli tak, to jakie i dlaczego będzie to owca?
Uf, dobrze, że otwierałam co trochę lewe oko, bo inaczej nie zauważyłabym tej biednej, małej owieczki (i nie mogłabym jej uratować). (I jaka owca byłaby wtedy na wełniastym?)

Niemcy (Norwegowie) odpuścili, jest już bezpiecznie i leniwie.
(Miła odmiana po moich koszmarach, hihi)

5. Chciałabyś/chciałbyś spisać kiedyś swoje lub cudze przygody - być może zupełnie zmyślone, ale jednak sygnowane Twoim nazwiskiem?
Gdy byłam młodsza, chciałam być pisarzem, skąd wzięła się moja miłość do książek. Teraz zapał na pisanie chyba minął, ale nadal chciałabym po cichu - może niekoniecznie wzięłabym się za coś przygodowego, ale dobra książka z moim nazwiskiem byłaby super. 

6. Gdy zamykasz oczy i wyobrażasz sobie "spokój", to co widzisz?
Widzę ciszę z wiatrem w wysokiej trawie, chłodne słońce, ciepłe stopy, lekkie zmęczenie, powietrze w płucach.

7. Dokończ: nie wyobrażam sobie leniwej niedzieli bez...?
(Nie wiem, jak wygląda leniwa niedziela, więc mogę tylko zgadywać jaka by była, gdyby mi się trafiła) Pewnie nie wiedziałabym, co zrobić z nadmiarem wolnego czasu. Kawa, spacer, kino, książka? Tricky dilemma. 

8. Dostajesz ode mnie jednorazowy wehikuł czasu. I co z nim zrobisz?
Upłynnię :D Nie jestem typem sentymentalnego "wspominacza", chyba nie chciałabym na własnej skórze poczuć, jak żyło się w średniowieczu, spotkania ze zmarłymi też jakoś mnie nie bawią, a pieniędzy na książki wiecznie mi mało. Swoją drogą, ile można dostać za wehikuł czasu, wie ktoś? 

9. Wodzisz palcem po mapie świata. Zatrzymujesz go. Dlaczego akurat w tym miejscu i gdzie ono jest?
Tam u góry, na Islandii. Bo jest piękna, po prostu. 

10. Twój wzrok częściej przyciągają okładki w kolorze...?
Mój wzrok najczęściej przyciągają okładki w mocnych, ostrych kolorach. Co nie jest jednoznaczne z tym, że mi się podobają.

11. Odpowiadasz na te pytania z własnej woli, a za Twoimi plecami wcale nie ma żadnej owcy-ninja z gotowymi do użycia shurikenami, prawda?
Skądże! Za moimi plecami nie ma nikogo (tylko dziwnie patrzy się na mnie ten baran-zorro, ale to nie owca-ninja, prawda?). 


Nie nominuję nikogo, ale jeśli ktoś chciałby odpowiedzieć na te pytania, a nie został przez Owcę wybrany: proszę, zachęcam, weźcie sobie :) 

Dzięki, Owco, fajnie, że jesteś na Wełniastym. 

3 komentarze:

  1. Jak fajnie :) Dziękuję za kawałek Twojego czasu, Asiu.
    A co do pytania 8 - nie sprzedawaj, zostaw w szufladzie, nigdy nie wiesz, co może się w życiu wydarzyć ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo, Ty też? Wybrałam to samo zdjęcie, ale w ostatniej chwili zorientowałam się, że Olga też przy nim majstrowała :) A dobrą książkę z Twoim nazwiskiem z przyjemnością bym przeczytała! Pamiętaj o mnie, kiedy coś wydasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, najbardziej rozchwytywane zdjęcie z owcami w blogosferze :DD
      obiecuję, że będę pamiętać, jeśli kiedykolwiek to nastąpi ;)

      Usuń